103 ODHiHS Salmatis

Milenka

Uwaga! Jak ten temat zostanie bez odzewu to się normalnie na Was obrażę! I będzie koniec z przyjaznym adminem! Yellow_Light_Colorz_PDT_50

Tak więc: nabór nam nie wyszedł. I co teraz? Proszę rzucać pomysły, robimy burzę mózgów, burzę naszych licznych szarych komórek!

- rozwiesiłyśmy plakaty i informacje, będzie zbiórka w sobotę. A co jeśli znowu się nie uda? Trzeba zrobić tak, żeby się udało! Co wy na to, żeby poświęcić jeszcze odrobinkę czasu, przejść się po klasach i ogłosić tą zbiórkę??

Ania

Okej. Na początek proponuję zmienić podejście do tej sprawy. Do wielu innych również. Od tej pory nie ma manipulacji i szantażu w stylu: "jak wy czegoś nie zrobicie, to ja się obrażę". Nie ma obwiniania innych, jeśli samemu nie jest się czystym w jakiejś sprawie. Nie ma narzekania i paniki: "nie udało się, straciłyśmy tyle czasu i lekcji, co my teraz zrobimy?, och, ach". Nie ma wymigiwania się: "ja tego nie zrobię, bo nie mam czasu" (chodzi o mniejsze sprawy, np. zrobienie plakatu - sorry, ale nieraz robiłam plakaty i wykonanie całkiem niezłego zajmuje 20 minut?). Od tej pory niech nie będzie zawiadamiania za pięć dwunasta, że ty i ty masz zrobić to czy tamto. Od teraz zabierajmy się za wszystko dużo wcześniej, żeby nie iść na żywioł, a wiadomo, że zawsze wyskoczy coś nieprzewidywanego, więc przynajmniej zredukujmy takie sytuacje do minimum. Jeżeli nie jesteśmy w stanie czegoś zrobić, to nie poddawajmy się, tylko poprośmy kogoś o pomoc. Szukajmy zawsze rozwiązań, a nie przeszkód i problemów, jak zwykłyśmy to robić. Sorry, ale za przeproszeniem cholera jasna mnie bierze, jak widzę po raz setny ten sam błąd. Wiem, że sama nie jestem święta, ale przynajmniej staram się poprawiać i zauważam w swojej postawie zmiany.

Super, że rozwiesiłyście plakaty. Ja sugeruję jeszcze poprosić nauczycieli, żeby przypomnieli uczniom o zbiórce. Fajnie by było mieć kącik na tablicy informacyjnej na korytarzu, mogę pomóc w jego prowadzeniu. Można by napisać artykuł do gazetki szkolnej, jeżeli szkoła posiada. No i jeśli myślimy o stałej współpracy ze szkołą, to nie zaszkodzi, jak rodzice nas zobaczą na wywiadówce. Wprawdzie to listopad, ale czemu nie, jeśli inne środki zawiodą... To wszystko pomysły, które już dawno temu padły! Czemu ich nie wykorzystamy teraz? Możemy tak jak 82 pokazywać naszą prezentację na przerwach między lekcjami. W tym momencie proszę nie wyskakiwać na mnie: "straciłam tyle matematyk i angielskiego, nie piszę się na kolejny wypad ze szkoły, bo rodzice mnie więcej nigdzie nie puszczą" (to jest szukanie przeszkód, które mnie potwornie irytuje, szukajcie rozwiązań!). Są osoby, które mają możliwość pojechania po raz kolejny do SP 34. Zresztą do tych przedsięwzięć wystarczy jedna osoba, serio.

Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy drużyną i powinnyśmy się wszystkie w to angażować, bo każdej z nas zależy, aby drużyna się rozwijała i powiększała, ale całym "projektem" powinny nadzorować dwie osoby. I wcale nie drużynowa w tym przypadku, moim zdaniem.

Miłego dnia, potwory. Yellow_Light_Colorz_PDT_19

Milenka

Ania na prezydenta! Tak! Tak! Tak!

- Co do kąciku, zobaczymy co da się załatwić Yellow_Light_Colorz_PDT_15

- Co do artykułu, zobaczymy co się da załatwić Yellow_Light_Colorz_PDT_15

- Wywiadówka - jestem za!
- Co do prezentacji - proponuje czwartek rano i kto ma rzutnik?! Wiemy już, że Asia ma laptopa Yellow_Light_Colorz_PDT_16

Konopka coś mówiła, że może załatwić. Zapytam Yellow_Light_Colorz_PDT_15

- O! i takiej pozytywnej energii nam brakuje! Yellow_Light_Colorz_PDT_16

Mała Mi

gdyby Konopce się nie udało, myślę, że ze szkoły(sp34) można by było pożyczyć, wystarczy się uśmiechnąć do P.Dyrektor .

z lekcjami to rozumiem kiedy rodzice mają jakieś "ale", wtedy trzeba trochę przystopować z opuszczaniem lekcji, no ale kiedy rodzice nie przejmują się tym to jesteśmy na tyle stare, że możemy sobie zorganizować czas na nadrobienie i na pewno w klasie mamy kogoś kto pomoże mam zrozumieć temat i szkoła już nie jest problemem. ok, teraz mi powiecie że ja mam dużo czasu, bo jestem w gimnazjum- to prawda, ale ja wam powiem, że jesteście prawie pełnoletnie i chyba potraficie znaleźć trochę więcej czasu.

Aśka

A co z tym kółkiem pierwszej pomocy w SP34? Bo jeśli nabór nie wypali, to można próbować przyciągnąć dzieci przez kółko.

Mała Mi

nie chciałam napisać że jesteśmy już na tyle stare ( a szczególnie ty Asiu), prawie pełnoletnie już lepiej brzmi ( to tak jak mam 163 cm, lub ponad 1,6 metra)